środa, 26 września 2018

Dom Zarazy

Danuta Rolke-Poczman

 


Praktycznie od dziecka zastanawiam się nad tym, skąd idę i dokąd. I ciągle nie wiem. Nie wiem, gdzie przód, gdzie tył. Jestem architektem z wykształcenia. Kiedyś, podczas jednego z wykładów na studiach, prof. Franciszek Otto, w którym się akurat kochałam – zresztą, ja się we wszystkich kochałam – zapytał, ile jest płaszczyzn niewłaściwych na prostej. Nikt nie wiedział. „Pani wie?” – zapytał mnie. „Wiem. Jedna. Ale wstydzę się powiedzieć, dlaczego” – odpowiedziałam. Dlaczego o tym mówię? Bo to jest abstrakcja. Abstrakcyjne myślenie. Czasami warto myśleć abstrakcyjnie. O dobroci i złości też, o tym, co dobre i co złe.